Rok 2018 rozpoczął się od "zdobywania" nowego dla mnie regionu – Karaibów. Zwiedzanie Dominikany rozpoczęliśmy od krótkiej wizyty w Higüey. Potem było Santo Domingo ze swą dzielnicą kolonialną; stąd ruszylismy do zatłoczonej i zaśmieconej stolicy Haiti – Port-au-Prince. Odpoczęliśmy w Kordylierze Środkowej, gdzie zażyliśmy kąpieli pod wodospadem Jimenoa. Na półwyspie Samana zauroczyła nas bujna tropikalna przyroda a zaskoczyły... deszcze. Popływaliśmy również łódką po kanałach w lesie namorzynowym a wyjazd zakończyliśmy plażowaniem pod Punta Cana.
Relacja z wyjazdu ma miejscami charakter zdecydowanie osobisty i subiektywny, o czym lojalnie uprzedzam.